24 czerwca, tuż przed godziną 15:00 do nadleśnictwa wpłynęła informacja o znalezieniu szczątków żołnierza niemieckiego. Nieopodal dawnej siedziby nadleśnictwa odkrycia dokonała osoba prywatna zajmująca się poszukiwaniem zabytków ruchomych.

Osoby, które są zainteresowane prowadzeniem poszukiwań zbytków ruchomych na terenie Lasów Państwowych zobowiązane są w pierwszej kolejności uzyskać zgodę właściwego nadleśnictwa, a następnie konserwatora zabytków. Nadleśnictwo, jako zarządca gruntu poinformowało o zaistniałej sytuacji Komisariat Policji w Ząbkach oraz Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie. Na miejsce udał się również patrol Posterunku Straży Leśnej wraz z miejscowym leśniczym. Przy szczątkach odnaleziono hełm oraz guzik od munduru.

Być może odnalezione szczątki żołnierza maja związek z pewnym wydarzeniem, które opisane jest w dokumencie z 1954 roku przechowywanym w archiwum nadleśnictwa. Jest w nim mowa o dniu 17 września 1944 roku, kiedy to jeden z ówczesnych gajowych otrzymał rozkaz od dowódcy radzieckiej jednostki wojskowej pochowania zwłok kilkunastu żołnierzy. Do pomocy wziął swojego syna oraz syna sekretarza Nadleśnictwa Drewnica. Z dokumentu wynika, że mężczyźni udali się do miejsca oddalonego około 200m od siedziby nadleśnictwa i stamtąd zabrali zwłoki jednego żołnierza. Następnie poszli w kierunku okopów poniemieckich, gdzie mieli zamiar pochować wszystkich w zbiorowej mogile. Mężczyźni w trakcie przenoszenia natrafili jednak na ukrytą minę. Wybuch doprowadził do śmierci syna sekretarza, zaś gajowy został ciężko ranny.

Czy ta historia ma związek z odnalezionymi szczątkami? Może wkrótce się o tym przekonamy.